Za nami również niesamowity czas kolędowania. Pomimo niepogody, zwarci i gotowi wyruszyliśmy na teren naszego miasta, bo nasz cel był niezwykły. Zbieraliśmy pieniądze dla naszych rówieśników, modlitwa biegnie na stepy Azji Środkowej, do dzieci z Kazachstanu, Kirgistanu i Uzbekistanu i Kamerunu. Ten drugi kraj jest nam nawet bliższy, gdyż nasza parafianka s. Wirgilia Bondel jest misjonarką i posługuje właśnie tam, na Czarnym Lądzie.
Było to dla nas bardzo wartościowe doświadczenie.
W wielu domach byliśmy przyjmowani bardzo serdecznie, jednakże były też takie domy gdzie nie tylko drzwi, ale także, a może przede wszystkim ludzkie serca były zamknięte. Ale my niestrudzeni, tak jak święta Rodzina, wędrowaliśmy od klatki do klatki, od domu do domu, pamiętając o celu naszego trudu.
To był cudowny czas i z radością czekamy na cud kolędowania w przyszłym roku !