Miłość jest zawsze drogą jednokierunkową: Prowadzi zawsze od siebie ku drugiemu człowiekowi.” /Michel Quoist/
Kto z nas lubi być sam? Ale nie tak przez chwilę. Tylko to prawdziwie cały czas. Bez rodziny, bez przyjaciół…
Czasami nawet i samego Boga odkładamy gdzieś dalej. Wtedy czujemy się już naprawdę opuszczeni. Być może wydaje
nam się wtedy, że jest dobrze; że nie potrzebujemy nikogo do szczęścia, ale przecież „Czasem diabeł pozwala wieść
ludziom życie bez kłopotów, bo nie chce by zwrócili się do Boga”. Ale jaka radość tkwi w takiej samotności? Chyba żadna.
Przecież to właśnie przynależność do Wspólnoty wlewa w nasze serca miłość i nadzieję. To właśnie wtedy nasze życie
staje się piękniejsze, bo jesteśmy razem. Musimy pamiętać jednak o tym, że nie dołączamy do Wspólnoty, żeby poczuć
się lepszymi, tylko to właśnie ta Wspólnota sprawia, że stajemy się lepszymi ludźmi. W naszym Stowarzyszeniu
„UŚMIECH” nie ma mowy o robieniu czegoś w pojedynkę! Wszystkie działania opierają się na solidnym fundamencie
jakim jest Jezus. I to właśnie na tym fundamencie zbudowana jest nasza Wspólnota, która cały czas jest otwarta na
każdego, kto jeszcze poszukuje swojego miejsca… Wszystko co robimy zawsze dzieje się razem.
Czas Wielkiego Postu był również dla nas, członków Stowarzyszenia „UŚMIECH” czasem bardzo intensywnym.
Nie tylko przygotowywaliśmy się na najpiękniejsze i najważniejsze święto Zmartwychwstania Jezusa. Podjęliśmy się
również kilku działań, które naprawdę by nam nie wyszły gdyby nie zaangażowanie całej Wspólnoty, a nie tylko
poszczególnych jednostek. Ale po kolei…
