„Różnorodność jest siłą w budowaniu tego, co niepowtarzalne. Pomódl się dzisiaj za wspólnotę, do której należysz.”
W Stowarzyszeniu „UŚMIECH” nie ma miejsca na nudę. Tutaj zawsze dzieje się wiele rzeczy. Wiele DOBRYCH rzeczy. I ważne jest to, że nie jesteśmy wszyscy identyczni. Każdy z nas ma swoje smutki i radości. Wady i zalety. Różnimy się wyglądem, charakterem… A jednak jest coś, co sprawia, że chcemy być razem. Że tworzymy Wspólnotę.
Ostatni czas był dla naszego stowarzyszenia czasem bardzo intensywnym. W minionym miesiącu, październiku, postawiliśmy wszystko na Maryję! Tak, dołączyliśmy do Żywego Różańca. Teraz tak szczególnie możemy liczyć na wsparcie naszej najlepszej Matki Maryi. W październiku udało nam się również wyjechać na weekendowe warsztaty do Bielska-Białej. Niby blisko, wydawać by się mogło, że to nic specjalnego. To był jednak dla nasz bardzo ważny czas. Czas, w którym mogliśmy zawiązywać naszą wspólnotę. Był tam czas na modlitwę, zabawę, relaks… I to wszystko w cudownym gronie przyjaciół, a także w pięknych okolicznościach przyrody. Któż nie lubi spędzać czasu w miłym towarzystwie? W listopadzie zaś zrobiliśmy coś wręcz szalonego – napisaliśmy listy do świętego Mikołaja. I to nie tylko najmłodsi pisali! WSZYSCY – dzieci, młodzież, a nawet kadra. Przecież każdy
z nas jest dzieckiem Boga, więc… No mamy szansę na ten prezent. Na drobiazg, ale zawsze płynący
z serca. A drugą sobotę listopada spędziliśmy w Krakowie. Na pielgrzymce… Pomimo iście zimowej aury uśmiechy nie znikały z naszych twarzy. Pięknie spędzony czas w stolicy Małopolski na długo pozostanie w naszej pamięci…
Ale po co o tym wszystkim pisać? Właśnie po to, by pokazać jak pięknie i pożytecznie mija czas we wspólnocie. Niektórzy myślą, że to tylko takie powierzchowne znajomości. Że nikt nie traktuje tych relacji poważnie. Ale czy aby na pewno? Przecież w takiej wspólnocie jaką tworzymy w Stowarzyszeniu możemy przeżyć bardzo dużo pięknych chwil. Dlaczego warto być we wspólnocie? Niby z pozoru łatwe, a zarazem trudne pytanie. Spróbuję na nie odpowiedzieć.
We wspólnocie możemy doświadczyć prawdziwej siły wspólnoty. Kiedy weźmiemy do ręki cienki patyk, z łatwością go złamiemy. Jednak jeśli z wielu takich patyków stworzymy wiązkę, zniszczenie jej będzie zdecydowanie trudniejsze. Wspólnota jest zatem jak skuteczna tarcza antyrakietowa na froncie walki duchowej. We wspólnocie możemy również doświadczyć pięknej, wspólnotowej modlitwy. Modlitwa osobista to podstawa życia duchowego, a jej kolejnym filarem jest właśnie modlitwa wspólnotowa. Cenna tym bardziej kiedy Twoja relacja z Bogiem przechodzi kryzys. Wówczas tak modlitwa wspólnotowa daje swoisty „ożywczy impuls”. We wspólnocie możemy liczyć również na duchowe bezpieczeństwo. Dobrze uformowane wspólnoty chrześcijańskie to najbezpieczniejsze grupy wsparcia. No i przede wszystkim, taka wspólnota to prawdziwi przyjaciele. Szybko można w niej odkryć wspaniałość relacji międzyludzkich na zupełnie innym poziomie. We wspólnocie poznaje się ludzi, którzy nie lubią nas ze względu NA COŚ. Tutaj ludzie chcą się poznać, bo wiedzą, że każdy człowiek jest umiłowanym dzieckiem Boga.
Tak, my też czujemy się jedną, dużą wspólnotą. Wspólnotą Stowarzyszenia „UŚMIECH”. Oczywiście zapraszamy Każdą i Każdego z Was, kto chce dołączyć do wspólnoty, by nie być sam.
I właśnie dlatego tak szybko i pięknie mija nam tu czas. I czasami dzieje się w krótkim czasie bardzo wiele rzeczy. I wszystkie są dla nas ważne. I wszystkie nas ubogacają i pozwalają duchowo wzrastać. Nie zapominajmy, że siła tkwi we wspólnocie.
Katarzyna Winkler